Bez Ciebie przy Tobie
W uparcie błyszczących,
rozbieganych, oczkach.
W niewinności nieśmiałego,
pierwszego uśmiechu.
W delikatności rączek.
Płaczący.
Najmniejszych
z małych,
cień.
W uparcie błyszczących,
rozbieganych, oczkach.
W niewinności nieśmiałego,
pierwszego uśmiechu.
W delikatności rączek.
Płaczący.
Najmniejszych
z małych,
cień.
Komentarze (7)
Bardzo smutny wiersz,
myślę tak jak MamaCóra.
Pozdrawiam.
A dla mnie jest to smutek po utracie dziecka, albo
tęsknota za nim, za dzieckiem, które nie urodziło się.
Pozdrawiam. Bardzo smutny wiersz dla mnie.
Krótko i wymownie. Ładnie. Pozdrawiam:)
Trudny wiersz...Może noworodek został oddany do
adopcji...
Pozdrawiam
nie bardzo wiem o co chodzi, ale na pewno wiem że to
beksa
Pozdrawiam serdecznie
Do końca nie rozgryzłam czy chodzi o dziecko czy o
zakochaną osóbkę o małych rączkach...pozdrawiam:)
ładnie życiowo pozdrawiam :))))