Bez cienia
Kiedyś bardzo chciałem w Twoich myślach
zostać,
a sekundę później na zawsze zapomnieć.
Życie jest jak droga, nie jest nigdy
proste,
kiedyś wielka miłość, dziś bez słowa o
niej.
Przez okno spoglądam, ptak na parapecie
Patrzy szczerze w oczy, co lśnią niby
ogień.
Minął szybko kwartał, nastał słotny
kwiecień
Czekam wciąż bez celu, myślę znowu o
niej.
Za chwileczkę szczęścia przyszło słono
płacić,
pasja była dzika i na wpół pijana.
Gdzieś w gęstwinie złudzeń chwytałem się
tratwy,
żaden ze mnie facet, jeszcze gorszy amant.
Smutno o poranku, stygnie szybko kawa
wyblakłe marzenia, przepełnia samotność.
Miał być szczery uśmiech, bilet na
karnawał,
dlaczego tak łatwo dałaś sercu zmoknąć.
Mimo braku wiary siedzę jak za piecem,
muszę Cię zapomnieć i powiedzieć żegnaj
Chciałem wszak za wiele, wciąż więcej i
więcej,
czas na nowo kochać, bez szkarłatu cienia
Komentarze (58)
... Ale to wszystko nie takie proste... Pamięć jest
niestety bardzo oporna na zapominanie, że tak się
wyrażę :-)
Niemniej jednak, życzę Peelowi szczęścia :-)
Wiersz bardzo się podoba :-) Pozdrawiam :-)
Pięknie. Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, jest miłość, tęsknota, samotność i na
szczęście nutka nadziei w zakończeniu.
Miłego dnia :)
Ładnie płynie ta rozmowa z samym sobą. Miłego dnia:)
Bardzo dobre pisanie.
Przeczytałem z dużą przyjemnością:)
To nie tylko wiersz, to piekny wiersz az chce sie
czytac, gratki:)
Dziękuję za celne wskazówki Pani Grazynce pozdrawiam
Los przed nami różne ścieżki stawia. Wiersz skłania do
zadumy.
Pozdrawiam
Dziś powtórzę za wolnyduch czyli Grażynką pęknie
piszesz ...dobranoc ...
Nic nie trwa wiecznie czasami i miłość,tęsknota
zamiera .
Pozdrawiam
Miałam już iść w sen, ale zrobię to za moment, wiersz
jak zwykle u Ciebie czytam z przyjemnością,
ale msz za dużo słowa tak, które w moim odczuciu jest
zapychaczem.
Ja np napisałabym życie jest jak droga nie za bardzo
proste, zamiast nie tak całkiem proste,
dalej podpowiedź ANDO też słuszna, które lśnią jak
ogień, brzmi lepiej, zamiast tak bez celu msz, znów
bez celu brzmi lepiej,
i znowu zamiast tak więdną marzenia - dałabym np.
zbutwiały/spleśniały marzenia.
No i może chciałem nazbyt wiele, bo ten wszak nie
brzmi najfajniej, msz.
Oczywiście wiersz jest Twój i to Ty decydujesz, mam
nadzieję, że się nie obrazisz za moje sugestie i mój
odbiór, wiesz, że lubię Twoje wiersze, na ogół nie
widzę potrzeby, aby dawać Tobie sugestie, ale myślę,
że jak wiersz jest dobry, to drobna korekta może mu
pomóc, dobrej nocy życzę i miłego dnia,
pozdrawiam Grażyna/bez pani, proszę:)/
Pięknie.
Trochę romantycznie i trochę smutno, bo jednak coś
było i coś się skończyło... Trzeba nauczyć się kochać
od nowa...
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak dobrze, że jeszcze nie śpię. Perełka ten Twój
utwór, pełen pragnienia miłości. Jesteś facet, jesteś
poeta, jesteś amant! Głowa w górę! Piszesz moim
kochanym stylem, dwunastozgłoskowcem, rytmicznie
bardzo. Jednakże w drugiej zwrotce rytm zakulał nieco
, w drugim wersie lepiej by brzmiało "Patrzy szczerze
w oczy, które lśnią jak ogień"...to tylko moja
podpowiedż, Ty decydujesz. Pozdrawiam baaaardzo
cieplutko :)