Bez czapki
Tylko miłość maluje świat kolorowo...
Miłość ptak odwieczny
ma niezwykłe skrzydła
jest jak puchar mleczny
śliwkowe powidła
W ustawicznym głodzie
pragnie nasycenia
jak ta pszczoła w miodzie
pyłek w nektar zmienia
Zawsze jej za mało
zbliżeń drżeń dotyków
tą czułością dbałą
gładkość aksamitów
Nie zna miejsca pory
całkiem się zatraca
goła nie od Diory
wzrokiem się ozłaca
Jedność choć w duecie
w jednakowym rytmie
znany rym poecie
w miłosnej modlitwie
Odlot stan nieziemski
otwierane bramy
a Ty taki męski
goły i bez ramy
Nie ma udawania
ani kropli wstydu
miłość nas odsłania
z tej czapki niewidu
...bez niej smutek wyłazi z kątów...
Komentarze (17)
"goła nie od Diory" świetne...
Wiersz z przyjemnością czytałam. Jest piękny,
subtelny, pełen czułości, gorącej miłości. Pozdrawiam
serdecznie:)