bez czekana
"nieważne skąd przychodzę, ważne dokąd
zmierzam" -
cel, który nie uświęca. święć się, dniu
pielgrzyma!
nieistotne czy dojdę, liczy się
marszruta.
łzy każdej celebracja, kiedy dziury w
butach.
przekuję je w uśmiechy za darmo rzucane
na pożarcie, pożary… na współczulne dłonie
-
choćby nawet te obce, którym nie
zawdzięczam...
a bliższe od najbliższych, od których rósł
ciężar
i wypiętrzał szlak stromo - czarny, więc
nie płaski.
smuga słońca oblała zbocze. blaskiem.
Komentarze (17)
Dziękuje Wam za zatrzymanie się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Życiowa refleksja pozdrawiam;)
na współczulne dłonie -
choćby nawet te obce- coraz mniej takowych
Gdzieś, gdzie było bardziej płasko i czekan nie był
potrzebny napisano, że nie jest ważne, by złapać
króliczka, ważne, by gonić go.
Życiowa refleksja ze świetnym przekazem:)pozdrawiam
cieplutko;)
Ano znam, Arku. Dziekuje, odświeżyłeś.
Dobrej nocy, bez powaznych refleksji, a z refleksami
księżyca :)
trudny wiersz do komentowania. zapodam więc pewien
cytat, który jest pewnie Tobie znany:
Przychodzimy, odchodzimy
leciuteńko na paluszkach
Szczotkujemy wycieramy
Buty nasze twarze nasze
Żeby śladów nie zostawić
Żeby śladów nie zostało
Miasta nasze domy nasze
Na uwięzi się kołyszą
kolorowych :):)
Pozdrawiam wzajemnie, Grazyno.
Dzieki za czytanie i komentarz :)
Witaj grusz-ela. Ładnie refleksyjnie o życiu.
Pozdrawiam serdecznie :-) Grażyna
mariat, dam cudzysłów. Tak sie przyjęło w potocznym
języku, że zdaje się oczywiste... Ale masz racje z tym
cudzysłowem, juz edycje otwieram :)
Pozdrowienia
Nie zawsze czekan jest wskazany i potrzebny, często
warto się zastanowić co mi da ta wspinaczka, czy
dokoła mnie nie jest piękniej niż pośród nieznanych
skalistych ścieżek. A ilu szukających szczęścia nie
wróciło, i czekan nie pomógł.
Z kolei to =
"nieważne skąd przychodzę, ważne dokąd zmierzam -"
moim zdaniem prosi się w cudzy/słów.
Jelonku, doskonale to ująłeś!
Dziekuje Ci i pozdrawiam :)
Chciałoby się zawołać: "Właśnie tak!" - "nieistotne
czy dojdę, liczy się marszruta". To tego trzeba
dojrzeć. Nasze życie to chwila pomiędzy "to było", a
"to będzie", a zatem jakiś odcinek drogi. Pozdrawiam
serdecznie. :)
Andrzeju, dobre podparcie to podstawa! Ahoj! :)
Dobrej nocy :)
świetny, refleksyjny przekaz wierszem...ja czekana nie
używam, bo chodzę tylko po płaskim, raczej podpieram
się kijami;) pozdrawiam Ela