bez dialogu...
...wiersz ten napisałam pod wpływem utworu Marcina Olszewskiego pt. "Rozmowa"
…siedzisz tak blisko słuch ust dotyka
deszcz szumem puka w taflę bez barwy
ktoś zamknął okno zamilkłam w głuszy
szarość wypiła koloryt farby
wachlarzem kiedyś świeciło niebo
głównie po burzy zwodzonym mostem
dziś pozostało tylko wspomnienie
wszystko pogięte gdzie szukać prostej
słowa w dal lecą próżne nadzieje
wygasła iskra w ciszy zdmuchnięta
schowam w kieszeni chwile uśpione
chociaż z nich każda jak papier zmięta…
Komentarze (36)
Smutek kapie z wiersza.
Pozdrawiam
...kochani moi, cieszę się waszą troską, ale na
szczęście, nie życie podyktowało mi ten utwór. Pod
wpływem naszego kolegi(wiersz dawałam w nocy, nie
zauważyłam że nie wkleiła się adnotacja nad wierszem,
którą zawsze przygotowuję w brudnopisie)pt. "Rozmowa "
i wiersza Wisławy Szymborskiej, postanowiłam i ja coś
skreślić na temat związku, który wygasa...
przepraszam za nieporozumienie, a za razem cieszę się,
że mogę liczyć na wasze wsparcie:))
pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli...
warto do Ciebie zaglądać :)
smuteczkami powiało...
Stefi nie da się omijać Twoich wierszy, po prostu nie
mogę, chcę do nich wracać, bo są piękne.
Pozdrawiam z samego rana.
Ciche dni poznać było mi dane,
Milczenie rani bardziej niż słowa,
Ale nie wierzę Stefi kochana,
Że Andrzej Tobie je zafundował.