bez drzwi
Żal do szklanej tafli przylgnięty
silnym zapachem fiołków przemyka.
Pięściami wali w ściany domu
gdzie brak drzwi, a chce się wymykać.
Jak boli niewypłakany smutek
poprzez szkło zawieruszonych lat.
W cieniu gałęzi troskliwych ramion
dygocze zupełnie inny świat.
Komentarze (27)
Smutek minie
demonem mi zapachniało
tam gdzie nie ma drzwi jest okno i to otwarte
Smutny wiersz
Ciekawy wiersz i dobre metafory, podoba sie, pomimo
smutku i melancholii.
Wszystkiego dobrewgo,elka, pozdrawiam cieplo, glowa do
gory, wkrotce wiosna, zmieni powietrze i patrzenie.:)
"Jak boli nie wypłakany smutek"
boli jak chol....a
pozdrawiam:)
Z domu bez drzwi łatwo jest wymknąć się, ale co to da,
kiedy od siebie nie da się uciec. Pozdrawiam.
Piękny, poruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie Elu.
Smutny, choć życiowy wiersz! Pozdrawiam!
Otworzyć serce na ludzi wpuścić życie!
Dzisiaj skreśliłam kilka wersów:
"uciekaj ze swojej samotni
na świat się otwórz wreszcie
sama siebie krzywdzisz
posmakuj życia jeszcze..."
Pozdrawiam Ciebie Elciu serdecznie i dziękuję, że u
mnie byłaś, dobrej relaksującej nocki:-)
Bardzo ładny smutny wiersz
Pozdrawiam Serdecznie
Sugestywny obrazek, bardzo.
piękny wiersz ....
Bardzo dramatyczny zyciowy wiersz
Pozdrawiam serdecznie Elu i zyczę odnalezienia drogi
by peelka mogła wyjść z krainy smutku i znowu z
usmiechem popatrzeć przed siebie
Bez drzwi znaczy bez wyjścia. Czasami tylko trudno je
samemu dostrzec. Bardzo wymowny wiersz. Pozdrawiam:)