Bez Imienia
Dla każdego kto walczy o ideały i się nie poddaje
Człowiek z nikąd
Bez twarzy, bez sumienia.
Szuka swojego celu?
Swój cel odwleka.
Po co żyje?
Dlaczego oczy otwiera?
Powinien mieć dość!
Lecz dość nigdy nie ma.
Nie rozumiem!
Powiedzcie mi dlaczego!
Ja jestem sobą
Nie oddam nikomu buntu mojego.
Bo kto jak nie ja?
Będzie walczył i cierpiał.
Za ideały
Które ktoś podeptał!
Pragne wolności.
Prawdziwej, dzikiej, namiętnej
Ale osiągnąć jej nie moge.
Bo każdy z boku wie lepiej.
..........................................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.