Bez koszuli
Dzień powoli wstaje i bredzi,
jakby wczoraj deszczem się upił.
Słońca tyle, co na dwa piegi.
Znów na głowę 'spada mi sufit',
Za oknami drżą pelargonie
ścięte chłodem. Tracą kolory.
Na zegarze nudy okropne,
a godzina każda się troi,
po zmierzchanie. Już cisza wszędzie.
Mrok rozlewa szarość nad miastem.
Znowu czekam. Może przyjedziesz,
zanim księżyc w nogach mi zaśnie.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-05-17 09:53:42
Ten wiersz przeczytano 5699 razy
Oddanych głosów: 88
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (82)
:))
Dobry opis upływu bez zdarzeń — czekania. Nikt nie
przyjdzie, i nikt nie przygarnie tego „bez koszuli”
mojego "jesteś"! Motyw koszuli fajny - ale niech coś
może przylgnie do czegoś i przygarnie tę nagość
peelki. Jedyne co ciut mi „zgrzyta” to wersy, którym
brak jest lekkości/zwiewności — pewnie względem
obranych epitetów. 8 + 9 czytam sobie tak:
„...a godzina każda się troi,
w zmierzchaniu. Już cisza wszędzie....”
Najważniejsze mz: złapałaś atmosferę takich przerw w
życiu... Pozdrawiam.
Mariat, wiesz jak ja to nazywam?
Czytanie bez zrozumienia.
No cóż...
Stać bez koszuli tyle czasu,
bym nie wytrzymała
i narobiłabym hałasu.
Ale całość - z przymrużeniem oka.
I do półuśmieszku.
Najka, dziękuję :)
Piękny wiersz...i na pewno przyjedzie.Miłej niedzieli.
Marcepani, Koplido, dziękuję za poczytanie :)
Halinko, nie jestem w stanie zajrzeć do wszystkich,
ale jak widać mamy podobnie :)
Miłego wieczoru.
Oj Zosiu, nie zajrzałaś do mnie...a tam dla was,
Zosiek specjalny wiersz ,
pozdrawiam ciepło
Przyjedzie... Ładnie.
zachwycasz
Chacharku, Weno, Broniu, Waldi, Macieju, dziękuję Wam
za poczytanie i komentarze :)
Później do Was zajrzę :)
ślicznie Zosiu
zapraszam do mnie na wierszyk dla Zoś
dziś sobie pozwolę z przyjemnością za Bronisławą
Piasecką ...
Śliczny, uroczy wiersz, pachnący pelargoniami.
Pozdrawiam.
Ach, jak pięknie.
Ciepło pozdrawiam dołączając spóźnione serdeczne
życzenia imieninowe :)