Bez mrugnięcia
Już tylko cisza
dziś pod miotłą siedzi.
Nie skrzypi furtka,
stary parkan zamilkł.
Żadnego śladu
na pobliskiej miedzy.
Koty odchodzą
własnymi drogami.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-08-26 09:03:08
Ten wiersz przeczytano 4608 razy
Oddanych głosów: 104
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (99)
Twoje oczy, mariat, mily,
dziękuję :)
Ładne te smuteczki.
Pozdrawiam.
Tak, podpowiada Nureczka - tego się nie robi kotu.
Noblistka to rzekła onegdaj, ale co z naszych narzekań
wynika? Kto ich słucha? Ktoś kiedyś rzekł - "Zaprawdę
powiadam wam, że marne są ludzkie nadzieje, wobec
wyroków, które Przedwieczny ognistymi znakami wypisuje
na niebie."
Zatem - będzie co ma być.
Pozdrawiam Zosiu z lekkim wiaterkiem, by ździebko
ochłody dotarło w te upalne dni.
Koty odchodzą w inne życie, ponoć mają ich siedem...
tsmat, jak widzę, można zrozumieć :)
Dziękuję Wam za komentarze :)
"Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu..."
Tak mi się skojarzyło i
bez wątpliwości powiało tęsknotą.
Dobrego dnia :)
więc czekaj ja do Ciebie zawitam ...by w myli miłość
Twoją odświeżyć...
Oj, posmutniałem, zwierzątka zwykle odchodzą wtedy
kiedy nie trzeba, pustka pozostaje.
:(
zostaje pustka i wspomnienia - smutno ...
pozdrawiam:-)
Świetny wiersz, pomomo, ze powiało smutkiem.
Pozdrawiam serdecznie Zosiu :)
Dziękuję, Wam, za nowe poczytania i komentarze.
Miłego dnia :)
Ciekawy przekaz. Przyszło mi do głowy, że nie trzeba
już siedzieć jak mysz pod miotłą, kiedy kot znika.
Miłego dnia:)
...pomiędzy kadrem a kadrem
ukryte są nieme chwile istnienia
one jak duchy nie mają cienia w wspomnieniach...
pozdrawiam:))
Fajny, ciekawy wiersz Zosiaczku. Pozdrawiam.
Umrzeć? - Tego się nie robi kotu.