bez namaczania...
oplatasz udami
moje pragnienia
choć tego nie wiem
łapiesz mój oddech
i schodzisz głębiej
rozpalasz ogień
na środku serca
nie mam już siły
czekać na ciebie
jak zwykły więzień
zabrałaś wolność
zabierz i duszę
ale ostrzegam
jak we mnie wsiąkniesz
nie odpierzesz
Komentarze (42)
wiem, że nie jesteś rolnikiem:))))
pisz sobie TO(Mash) co napiszesz, z pewnością to
Twoje, a ja chętnie poczytam, a co przeczytam to już
moje:))
;)
Dziękuje wszystkim za wizyte i komentarze, klaniam
sie:)
Beano
Nic nie oram, tak sobie tylko pisze:)))
Świetna puenta.
Gdy miłość zabarwi ciało i duszę to potem trudno
wyprać ją z pamięci... pozdrawiam Cię serdecznie
aTOMashu :)
ożesz TY :)
szósta jest ewidentnie najlepsza:))
bo bez namaczania:)))
Beano
Zawsze mam okolo pieciu wersji, z tego samego tekstu,
milosna, wredna, smieszna, durna i duznaczna, a
zapodaje zawsze szosta:)))...
widać zrzucanie kolcy wspomaga odpierzanie:)
TOMashu
nie powiem nic, bo widziałam pierwszą myśl i kolec,
który wystawał w ostatnich wersach:)
uśmiech zostawiam
ps.
tak jest dużo lepiej, podobaśka też zostawiam
Takie całym Tobą przesiąknięcie jest już zatraceniem,
własnej osobowości pozbawieniem. Pozdrawiam
serdecznie, życzę udanego dnia:)
piękne jest takie przesiąkanie sobą w miłości
Jeśli w Ciebie wsiąknie
Całym Tobą przesiąknie...:))
Fajnie tak przesiąkać sobą...:)
Pozdrawiam z uśmiechem