Bez opamiętania
Tul mnie, owijaj, słodź, nie żałuj.
Obierz z rumieńców aż do pestki.
Smakuj dokładnie. Tak pomału,
bym nawet wtedy mogła tęsknić,
gdy jesteś blisko, że już bliżej
nie można być, a noc się mieni
gromadą świateł. Nim świt przyjdzie.
Tak, by się księżyc zaczerwienił.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2021-02-10 08:03:22
Ten wiersz przeczytano 6347 razy
Oddanych głosów: 114
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (112)
Piękny - to oczywiste :) Pozdrawiam :)
Nie wiem, jak to jest... - po raz drugi - komentowałem
27. 02. - teraz wiersz wydaje mi się jakby zupełnie
inny - i zgodny z pierwowzorem publikacji. pewnie
tylko ty Zosiu bediesz w ełni - wiedziała. - Nawet
tytuł zabrzmail mi po nowemu. Mily - napisala: "po
takim wierszu - kobieta wymięka." - Facet - też...-
tylko wręcz odwrotnie!
Ósmego Dnia - wszystkie serdecznosci:)
Jak zawsze z podziwem :)
Perła miłosna - w calej ludzkiej - kobiecej pelni - z
jej duchem i aspektem duchowo-zmyslowym i cielesnym.
Poetka być... - taką poetka - tak czuć , nazywać - tak
swiadomie i w paeni - tak wprost i niedosadnie - to
trzeba "umic".
eh! - naprawde lepiej - wzdychać do takiej poetki -
niz wyć do księzyca:):)
Pozdrawiam serdecznie Zosiu:)
Dziękuję ...
Spójrz teraz z tym księżycem i z góry dziękuję bo
masz rację ...
Pozdrawiam serdecznie ...
Sarevok, Ankhnike
dziękuję :)
Jak tu pięknie i nastrojowo... pozdrawiam serdecznie.
Aż ciepło się robi ;) pozdrawiam i głos zostawiam ;)
+++
Alina-ala, dziękuję :)
-piękny i prosty, ale tak "by się księżyc
zaczerwienił"
Dziękuję :)
Jaszcze raz ++++
Pozdrawiam Zofio
ROXSANA, Babcia Tereska, Martysia,
dziękuję Wam :)