Bez opamiętania
Tul mnie, owijaj, słodź, nie żałuj.
Obierz z rumieńców aż do pestki.
Smakuj dokładnie. Tak pomału,
bym nawet wtedy mogła tęsknić,
gdy jesteś blisko, że już bliżej
nie można być, a noc się mieni
gromadą świateł. Nim świt przyjdzie.
Tak, by się księżyc zaczerwienił.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2021-02-10 08:03:22
Ten wiersz przeczytano 6351 razy
Oddanych głosów: 114
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (112)
Ślicznie, Zosiaczku :-)
Potrafisz, oj potrafisz :-) A ja się zaczerwieniłem,
choć księżycem nie jestem :-)
Zaraz znikam, oczywiście :-)
Do dobrego jutra, wszystkiego, co najpiękniejsze dla
Ciebie i Wnuczków, Zosiu :-) Niezmiennie życzy
znikający Bartuś :-) :-)
:)
Pozdrawiam serdecznie ...
Dziękuję, Wando :)
Przepiękny i bardzo delikatny wiersz jak dla mnie
subtelny erotyk :)
Pozdrawiam serdecznie Zosiu :)
Twoje oczy, dziękuję :)
Pewnie się zaczerwienił:))
Pięknie jak zawsze:)
Skoruso :), Tsmat, dziękuję :)
Ładnie.
;)
...ludzie u nas muszą się kochać bardzo mocno...bo
codziennie niebo jest czerwone...albo się wstydzi...
a wiersz jak zawsze nietuzinkowy...pozdrawiam.
:) Dziękuję.
O! Jaki sliczny wiersz;)
Dziękuję, Oleńko :)
Zosieńko, żeby księżyc się zaczerwienił wowwwwww to mi
się b. spodobało:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Kowalanka, Anna, Kuba,
miło, że zajrzeliście.
Dziękuję :)