Bez planu
Grałam o równość,
nie znaczonymi kartami.
Rozsypane myśli
błądziły liniami życia,
w tamtym szeregu,
nie widzę miejsca dla siebie.
Zszargany błękit
zobojętniał na jutro,
szyderstwo wykrzywiło
lustrzane odbicie.
Nie, dla obrazu
mętnej przyszłości -
nawet wiem, jaki kolor
ma podwójna gra.
czarnulka1953
16. 09. 2014
autor
czarnulka1953
Dodano: 2014-09-17 12:41:54
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Oryginalnie o życiu.Pozdrawiam:)
podoba mi się, mimo smutku...ciekawie o życiu
pozdrawiam:)
tak w życiu bywa Pozdrawiam:)