bez polotu
w pewnym mieście niedaleko Świdry
obsiadły caprifolium kolibry
tak dla przekory obłudnie
zachwalały krzewy w Rudnie
lecz spłoszyły je Ople Calibry
autor
babajaga
Dodano: 2018-07-06 22:16:12
Ten wiersz przeczytano 1745 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Doskonały limeryk :)
Gdzie tam auto do przyrody nie ma tam żadnej swobody i
wygody
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
Z przyjemnością przeczytałem Jadwigo. :)
Opel ma nowego właściciela, przebudowywuje konzern i
zwalnia ludzi w Polsce.
Życzę słonecznego dnia. :)
świetny,,pozdrawiam:)
Witaj Jadziu:)
Nie ukrywam,że dawno nie czytałem Twoich wierszy ale
widzę,że wróciłaś:)
A limeryki są bardzo fajne:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Radosny limeryk, podoba się :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Dobry.
Pozdrawiam:)
Świetny...nie umiem pisać limeryków...Pozdrawiam:)
świetny limeryk - w ubiegłym roku na kwiatach gościły
ćmy nocne podobne do kolibrów coś pięknego:-)
pozdrawiam
fajnie poleciałaś...
fajnie...myślę, że brak bohatera miniaturki lirycznej
i absurdu w 5:) pozdrawiam serdecznie
Z uśmiechem:)
Pozdrawiam:)
dziękuje wam kochani za komentarze i za chwilkę ze mną
Kolibry w charakterze chyba mają,
że coś, gdzieś, często obsiadają,
dla przekory obłudnie zachwalają,
a na koniec przestraszone uciekają.
Bardzo fajny limeryk. Pozdrawiam. Miłego dnia :)