Bez pomysłu
Gospodynie, gospodarze, no i goście,
posłuchajcie kupleciku o tym, że
bycie twórczym to przesada,
oryginałem być wypada,
ale czasem brak pomysłu zdarza się.
Na początek tych rozważań politycy
bez pomysłu wakacyjny pędzą czas.
Rozjechali się po kraju,
poszukując swego raju
nieznanego w demokracji ani raz.
Po wakacjach znów poznamy ich pomysły,
wszystkie świeże, oryginalne, że ho, ho!
Odczujemy już po chwili,
bo polityk się nie myli,
gdy o rację – prowokację będzie szło.
A najlepiej te pomysły przekuć w pracę
lub w codzienną służbę Polsce - jak kto
chce!
Byle demokracja stara
nie powstała jako mara
PRL-u, który ciągle budzi się...
W polityce jak w poezji - wszystko było!
Więc pomysłom lepiej już powiedzieć:
Pas!
Oryginałów nie potrzeba,
ale igrzysk no i chleba,
jak wieść niesie i historia uczy nas...
Komentarze (5)
Fajny wiersz, jednak napisany z pomysłem.
temat na czasie, trafione przemyślenia,,pozdrawiam :)
Bardzo dobry wiersz i życiowe przemyślenia:)
Podoba się Bardzo dobre i płynnie się czyta
Pozdrawiam z uśmiechem :)
świetny rytmiczny z dobrą ironią:-)
pozdrawiam