Bez powrotu
Jak codziennie dzisiaj smutna wstałam
myślę sobie jak wcześniej bywało
od poranka do upojnej nocy
życie nasze trendy wyznaczało.
Na pergoli zwisające kiście
dojrzewają w słońcu niezbyt mocnym
jakoś wolno zegar czas odmierza
bez pośpiechu jakby dla ironii.
Tak być musi chociaż się nie zgadzam
lecz miłością nie będę się dzielić
wierność przecież była priorytetem
ty wolałeś być dla mnie niewierny.
Zmierzch się zbliża a ja ciągle sama
łóżko tobą dzisiaj nierozgrzane
zmian nie będzie nie ma już powrotu
inną drogę w swym życiu wybrałeś.
Komentarze (87)
Piękny utwór pełen smutku, życzę miłego dnia :)
Bardzo smutny, ale i tak w życiu bywa, pozdrawiam
ciepło.
Bardzo smutno ale czasami lepiej żyć osobno...
Piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Sławomir Sad- Dziękuję za życzenia. Wrócę, choć mało
czasu.
Ślę moc serdeczności i życzę zdrowia. :)
Tereso, czy tytuł tego wiersza należy rozumieć tak, że
już nie wrócisz do nas? :(
Smutny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Mężczyzn można podzielić na niewiernych i na tych
jeszcze wiernych.. smutne, ale prawdziwe.
Życzę Tobie Tereso pomyślnego roku 2020. :)
Witam serdecznie :) Gdzie się podziewasz zapomniałaś o
beju ? Miłego dnia zyczę :)
Radosnych ŚBN Wojterku życzę oraz pomyślności w Nowym
Roku 2020:)
Niezbadane są wyroki Boskie. Smutno mi. Pozdrawiam
Pozdrawiam i dziękuję.
przypomniałaś mi przyśpiewkę góralską na ten
temat...Nie wierz chłopu, nie wierz,choćby ci sie
bozył, choćby ci serdusko na ręce
połozył...pozdrawiam...
Zdrady baaaardzo ranią.....
i w danym momencie zdradzonej stronie ciężko pomóc.
Musi znaleźć w sobie twardy pokład, do odbicia się z
duchowego dna..... wtedy słońce będzie cieplej
świecić....
Pozdrawiam serdecznie :)