Bez psa
(Według Wisławy Szymborskiej – Kot w pustym mieszkaniu)
Odejść na tamten świat bezpowrotnie?
Tego nie robi się człowiekowi,
bo jak ma żyć człowiek
w mieszkaniu bez psa?
Chłonąć ciszę pustych pokoi?
Niby tych samych, a jednak martwych.
Dzwonka do drzwi nikt nie obszczekuje,
nikt się nie cieszy z późnego powrotu do
domu,
a ręka co głaskała, trzymała smycz,
sypała karmę do miski,
teraz drży i chusteczką wyciera oczy.
Spacery niby takie same,
ale całkiem inne,
niby dla zdrowia,
ale niepotrzebne do niczego.
Bez obwąchiwania przechodniów,
płoszenia gołębi,
wyścigów za wiewiórkami.
Kapci w przedpokoju nikt już nie tarmosi,
odkurzacz kudłów nie zbiera,
a gdy wieczorem lampa już nie świeci
nikt nie wślizguje się pod kołdrę
z wilgotnym zimnym noskiem.
Niech no tylko upłynie trochę czasu,
niech no się okaże,
że dłużej bez psa tak nie można.
Będzie się szło do schroniska
wolnym krokiem,
ze spuszczoną głową,
jakby się wcale nie chciało
zaglądać przez pręty klatek
w samotne smutne oczy,
aż się zajrzy w te najszczersze
które koniecznie trzeba zabrać ze sobą
by je przytulić, oswoić i wychować
beż żadnych szaleństw i skoków
od początku.
Komentarze (14)
Cudny, choć melancholia wyziera z każdego kąta. Nie da
się bez psa...
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
poruszyłeś mnie tym wierszem. mój Lucky ma 11 lat i
wiem, że zostało mu najwyżej kilka. i nie wyobrażam
sobie, jak to będzie bez niego.
pozdrawiam, serdeczności :)
Ta lampa,która gaśnie podoba mi się ;)
Jakie znów żerowanie? Licz się Waść ze sowami. Ja się
przecież powołuję na pierwowzór.
smutek i pustka po stracie psiaka jest nie do
opisania.. oby kolejny przyniósł ukojenie :) miłego
dnia
Kocham zwierzęta, czy mogę
przejść obojętnie...
Bardzo na TAK!
:)
Pozdrawiam!
nie czytałam wiersza Szymborskiej- ale ten mi się
podoba.
dobrze napisabe pozdrawiam
pewnie przesadziłem - jeśli tak to przepraszam. róbta
co chceta
Mnie w przeciwieństwie do przedmówcy podoba się ten
pastisz. Łaczy go z pierwowzorem jedynie styl w jakim
został napisany i temat, relacja człowiek - zwierzę
(widziana od drugiej strony). Zamiast
"a gdy wieczorem lampa już nie świeci" przeczytało mi
się
" a gdy wieczorem lampa gaśnie"
Miłego dnia:)
pastisz. czyli utwór naśladowczy, naśladujący istotne
cechy, a nie kopiuj wklej fragmenty... dlatego
nazwałem to plagiatem, fragmenty poetki żywcem
zerżnięte powinny być minimum kursywą
Plagiat to nie jest, tylko pastiż, powołuję się na
pierwowzór, nie wszystko i nie każdemu musi się
podobać.
szczerze? odpuść sobie, to już podlega pod plagiat, w
dodatku słaby w wykonaniu - moim zdaniem.