Bez słowa
Żadnego śladu po ogrodzie,
i bluszcz nie łasi się do płotu.
Berberys czerwień gdzieś zapodział.
Na brzozie kilka marnych złotych.
Nieznośna pustka mieszka w sieni,
do nieba pną się schody zmilkłe.
Ten czas (bez ciebie) wszystko zmienił.
A dom
już nabrał wody w rynnę.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-10-28 12:56:19
Ten wiersz przeczytano 5075 razy
Oddanych głosów: 107
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (134)
Cudne metafory. +++
Czytam z podziwem dla piora. :)
Ślicznie:)*
Wymowna melancholia i puenta super, pozdrawiam ciepło.
Doskonale, nietuzinkowo wyrażony brak drugiej osoby.
"A dom już nabrał wody w rynnę",
kapitalna puenta...
Serdeczności niedzielne, Zosiu przesyłam :)
Ignotus, dziękuję :)
Roma, DoroteK, miło :)
bezsłowie przyniosła ta jesień
liście w rynnach ściga zawieja
zgubiliśmy siebie w bezkresie
nadziei na lato już nie mam
o ludzie, absolutnie niesamowite metafory, a te z
brzozą i rynna powalające... :-)
Cudo, czarowne cudo!
:) dziękuję.
Czarujesz słowem... "zmilkłe" - cudo!
Dziękuję nowym Czytelnikom :)
Nockosłońca, to prawie wyznanie ;)
Dziękuję Ci najserdeczniej :)
Cudne metafory i piekna melancholia
Bardzo się podoba
Pozdrawiam serdecznie Zosiu :)
cóż mogę powiedzieć - potrafisz zachwycić - piękny
wiersz
Melancholijny, piękny wiersz.
Dobrego wieczoru Zosiak-u.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie.
Pozdrawiam :)