Bez słowa
Żadnego śladu po ogrodzie,
i bluszcz nie łasi się do płotu.
Berberys czerwień gdzieś zapodział.
Na brzozie kilka marnych złotych.
Nieznośna pustka mieszka w sieni,
do nieba pną się schody zmilkłe.
Ten czas (bez ciebie) wszystko zmienił.
A dom
już nabrał wody w rynnę.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-10-28 12:56:19
Ten wiersz przeczytano 5002 razy
Oddanych głosów: 107
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (134)
Dech zapiera, śliczny:)
Pozdrawiam:)
Czas niestety bardzo często jest złodziejem tego co
dzisiaj najbardziej kochamy i już nigdy mu tego nie
odbierzemy. Przeżyłem to ponad dwanaście lat temu po
śmierci mojej pierwszej żony...
Piękny, melancholijny wiersz z życia wzięty...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
dbać o ducha czy materie chciało by się wszystko mieć
słowa są zbędne
pięknie napisane w melancholijnym klimacie
miłego dnia życzę :)
Bardzo mi się podoba ta melancholia, choć temat smutny
bardzo.
Ciepło pozdrawiam :)
dom z pewnością tęskni i płacze...pozdrawiam Zosiaczku
:)
BARDZO CIEKAWY obraz piórem namalowany
ILL, och, jak miło Cię widzieć :)
jesiennie ,smutno ... pięknie napisany
Dziękuję, blondynko, za poczytanie :)
Pozdrawiam.
Taka cisza, rynna - super! Pozdrawiam Zosiaku miły)
Oksani, waldi, dzięki :)
mądra myśl Oksani ... ja też jestem za taką rynną ...
Całe szczęście, że rynna spustowa, więc żal spływa z
deszczem...
Czasami smuteczki zerkają z kąta. Pozdrawiam ciepło
Zosiaczku:-)
Bulski :)