Bez słowików
Wciąż pada, dmie wiatr,
chłód owija ciało.
Ponura aura swata się z nastrojem.
Nie płaczę, żadnych łez,
to deszcz, tylko deszcz.
Nie pamiętam o romantyzmie wiosny,
po co ? Tak też dobrze.
Nieważne, że ucichł słowik.
Polubiłam deszczową porę
nie ma kurzu,
głupie myśli nie roją się w głowie
niegroźny grzech.
Jednak Panie Boże
odbierz też serca odwieczny zew.
Dlaczego?
Ty wszystko wiesz...
autor
Biala dama
Dodano: 2009-06-05 08:15:47
Ten wiersz przeczytano 937 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
"Jednak Panie Boże
odbierz też sercu odwieczny zew.
Dlaczego?
Ty wszystko wiesz... " - On na pewno wie, co komu
odebrać a co podarować.
Wiersz dobry ale wychwalanie takiej pogody nie podoba
mi się całkowicie wolała bym więcej słońca.
Deszcz takze mozna pokochac nauczyc sie słuchac jego
nokturnów...ale niech i słonce wleje promienie w serce
twoje bo zatrzymujesz smutek ...wiesz pełen
melancholii....pozdrawiam...
No właśnie , wszystko pięknie tylko ten zew, ech ....
tylko deszcz... bo gdy pada nie żal niczego,nie ma
się pragnień ,aby coś zmienić. W życiu .W sobie.A
jednak nie wszystko spływa z deszczem . Serce zawsze
niepokorne ,nie słucha rozumu . Bardzo ciekawy wiersz
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam deszcz. Daje taką
jakąś dziwną nostalgię.
Czasem zamiast łez, dobrze,że pada deszcz, bo chociaż
one płyną po twarzy, nie zobaczysz nawet ty, że to
łzy.Smuteczki, smuteczki.Deszczowa pogoda nastraja nas
nostalgicznie.