Bez tarczy
zaciśnięte usta zatrzymują słowa
całkowita blokada
dotąd chłonny umysł odizolowany
szczelnie zamknięty
iluzja obrazów osiąga nieznany wymiar
zapisuje odwrócone
cyrkulacja powietrza sztucznymi obłokami
okłamuje płuca
tylko biel szarość i chromowany metal
towarzyszą ciszy
bezsilny i zmęczony
patrzę na cierpienie
bezradny i wściekły
bo nic nie mogę uczynić
( Ojcu )
21.10 – 22.10.2010.
Komentarze (44)
Tutaj też bylem
-Bezsilność i niemoc która nas otacza
po cichu szyderczo kalendarz chowając
Mści się za nadzieję i wiarę zatraca
tylko łzy i pamięć nam pozostawiając-kazapowi-syzyf
Zatrzymał mnie twój wiersz . Pozdrawiam ciepło
Bezradność,pozdrawiam
człowiek wobec choroby czy śmierci jest sam,mimo
otaczajacych go ludzi i taki bezradny jak dziercko we
mgle bo traci kontrolę nad swoim życiem ,tak to
odebrałam pogody ducha życzę pozdrawiam
bardzo wymowny...cóż można uczynić....
pozdrawiam;-)
Bezsilność zamyka drogę do działania i stajemy się
bezradni. Taki stan na dłuższą metę jest nie do
wytrzymania.
Pozdrawiam:)
smutek, jak można opisać smutek,
bezsilność, bezradność, myśl
że pomóc się chce
Pozdrawiam serdecznie
Ta starość i bezradość
Niemożność podjęcia dzialania, by pomóc bliskiej
osobie przytłacza. Pamiętam, jak zła byłam na siebie,
że nic nie mogę zrobić.
Pozdrawiam
Zawsze w tym wszystkim najbardziej męczy ta
bezradność... Pozdrawiam.:)
Bardzo dobry poruszający, zatrzymujący wiersz,
pozdrawiam
witaj Kazapie...a mówią że Bogu starość i zęby nie
wyszły...z zębami dajemy rade ..ale ze starością
jesteśmy bezsilni...pięknie...pozdrawiam ciepło
To są uroki tej "pięknej" starości,
podeszłego wieku...+++
Pozdrawiam
Bezsilność- idealnie nakreśliłeś jej postać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bezradność, niemoc.. Nienawidzę tych uczuć