bez tytułu
Taki ot, pisany na poprawę humoru.
Bo moja pierś tarczą jest
Co zbierze wszystkie kule
Moje serce miłością
Więc zniosę wszelkie bóle
Wczoraj łatwo było strzelać
Dziś to mnie ostrzeliwują
Teraz głowę schylam, a
Myśl jedna, kiełkując...
Mówi że : raz na wozie, raz pod
Taka stara prawda
Wiec gdy jutro zapłaczą, ja
będę stała obok, tego pewna
że...
Że moja pierś tarczą jest
Co zbierze wszystkie kule
Moje serce miłością
Potrafię znieść wszelkie bóle.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.