bez tytulu
Kiedy sie to zaczelo, nic niewiedzialem,
nic nierozumialem.
Kiedy to sie rozwijalo, nic nie czulem, nic
niewiedzialem.
Teraz kiedy to sie rozwinelo wiem juz co to
bylo, co mnie kiedys z nia polaczylo, lecz
na zajutrz sie skonczylo.
Teraz sie to troche wypalilo, troszke
zniknelo, lecz tego uczucia juz do konca
niezapomne i jeszcze kiedys wspomne.
Teraz moze juz czas na zmiane, na
rozwinecie, lub na zakonczenie.
Chcialbym wybrac to tak zeby nikomu
niezaszjkodzic, nikomu niezrobic
przykrosci, lecz to jest chyba niemozliwe,
bo zawsze ktos cierpi, ktos umiera z bolu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.