Bez tytułu
Jestem jak piękny kwiat
porzucony przez kogoś
Patrzę i widzę, jak inne
brzydsze ode mnie kwiaty
są podlewane, pieszczone i kochane
Są brzydkie jednak ktoś
obdarza je miłością
Ja czuję się jakbym się marnowała
oni przechodzili koło mie i mówili:
O! jaka piękna - cieszyłam się
Czekałam i czekam, aż ktoś się mną
zajmie
podleje, popieści, obrzuci czułym
słówkiem
Nie przyszedł
Teraz już za późno
Zmarnowaną, popycha mnie wiatr
i niszczy grad
Niedługo zginę i nic po mnie nie
zostanie
za póżno
żal i smutek czuję w mym małym, bezbronnym
sercu
to boli..
Moja dusza wciela się w obsobę,
która pieścić teraz będzie piękny kwiat
taki sam, jakim ja byłam
A do tych brzydkich nikt nie przyszedł
NIE PRZYSZEDŁ ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.