bez tytułu
Nie jest łatwo co kocham,by chciało pobyć
ze mną
Dlatego trwam samotna.Gadam ze Słońcem,z
Ziemią
A kiedy Księżyc patrzy,co Tu się Nocą
dzieje
Całuję Jego oczy i Się do Niego śmieję.
Księżyckiem Go nazwałam.Uwielbiam
wyjątkowo
A On mą Noc rozjaśnia i świeci mi nad
głową.
Słońce,jak kwiat
złocisty,rozpromieniony.Jeden.
Zawsze jednako błyszczy nad,może pod,za
Niebem
A ON księżycek mały,niekiedy tak
cieniutki
Z Miłością na mnie patrzy,wysyła
pocałunki
Myślami przy Nim jestem teraz,gdy Dzień już
nastał
I wiem,że znów przybędzie,bom bardzo,bardzo
sama.
Komentarze (1)
moze podzielic wiersz i bardzie j przykulby uwage...bo
teraz...no przeczytalam ale co z tego...jakos nie
zatrzymal mnie na dlugo.