Bez tytułu
Na dnie rozpaczy w wątku nowym się
rozliczam.
Myśląc o nich brat mój, siostra moja
Myliłem się wielce.
Sam zostałem z problemem marnym.
Wciąż sny ukazują życia kraniec.
To co kiedyś nazywałem szczęściem całym,
został z tego cień lichawy.
Przyjaciel bywa tylko jeden,
błędu nie zlepie tego więcej.
autor
maniana619
Dodano: 2009-06-10 18:21:42
Ten wiersz przeczytano 575 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.