Bez tytułu
Bo wiesz tak w życia marszu,
wychodzi z cienia część fałszu,
bywa że rani dotyka ludzi
wtedy mądrość życiowa się budzi
ale czy jednak medal,
dwóch stron nie ma
istnieje możliwość,
jeśli jest potrzeba
by zakończyć miłość
smutny to temat
życie na rauszu
ktoś ciebie zdradzi,
tu mu przebaczysz
on jednak dłoń tą odrzuca
nabiegłe krwią pękają płuca
krzyczysz przeklinasz
w końcu już płaczesz
na tego ?.
nie pomoże pacierz
on czy też ona już się nie zmieni
serce z kamienia,
życie jak łyżka
raz się nim najesz
lecz są dni także
gdy łyżką taką
udławi się twardziel.
zdrada, tak to czuję...
Komentarze (2)
ja mu po prostu nie chciałem nadawać nazwy
Ten tytuł brzmi dziwnie znajomo... A czekaj, wiersz z
takim samym tytułem wrzuciłem 2 dni temu