bez tytułu
Leżę mokra
pot spływa mi
bruzdami po czole
płynie spokojnie
Leżę zmarznięta
moje ciało drży
tak bez bliskości
zapomniało swój rytm
Leżę zmącona
nie odróżniam
ściany od sufitu
kłamstwa od prawdy
Leże już spokojna,
postawiona mi diagnoza
moja modlitwa odrzucona
autor
Paralogiczna
Dodano: 2013-09-25 19:39:37
Ten wiersz przeczytano 753 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Jakoś smutno się zrobiło porą wieczorową :)
Wpadłem przelotem. Miło było znów Cię przeczytać.
Pozdrawiam.
K.
Smutny obraz samotności.
bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam cieplutko
ciekawe intrygujący wiersz pozdrawiam
Tego się domyślam :)
Diagnozę może postawić tylko lekarz, albo człowiek sam
sobie.Pozdrawiam.