bez tytułu
tekst piosenki może ktoś skomponuje muzykę
Bar pusty nad ranem kieliszek na stole
kelnerka z butelką na tacy
smutne pejzaże świetlane przygody
saksofon żałośnie zawodzi
muzyk zaspany jeszcze umila
czas warty kilka zielonych
dama ruszana w podartych rajtuzach
oparta o bufet zmęczony
za zdrowie ubogich do dna wychyliłeś
krąży Jaś Wędrowniczek
pod stołem spalony ze wstydu umiera
kwiat żalem czerwonym zroszony
gwiazdy co kiedyś dumnie świeciły
spadają jak deszcz meteorów
kolejka dla pana za barem co dzielnie
przygasza dynamit szampana
i ile kosztuje kwadrans z tą małą
co ciemne uda nadstawia
dziś wszystko runęło więc napij się w
ciszy
dużego Johny Walker’a
dziś wszystko wolno
duszom zranionym, którym przemija
nadzieja
umilkł saksofon przygasły neony
i ciążą powieki przepite
jeszcze jednego i może wyjdę
na nieprzyjazne ulice
ty tani artysto raz jeszcze na bis
zagraj Wonderful World
niech płyną w ciszę fałszywe akordy
a mała niech tańczy na stole
strąca butelki co są skończone
jak życie rozdarte na strzępy
widziałeś człowieku jak płoną dusze
odchodzą żałobne kordony
straszą pogrzeby sumień skażonych
a śluby są aktem ze sceny
więc nalej kotku co słodkie masz usta
i daj dolara tej pani
co ściąga ostatnie łatane pończochy
za striptiz co nagą był prawdą
Komentarze (8)
Fajna piosenka! Kłaniam się 'D
Powtórzę za krzemanką wiersz do mnie nie dociera...nie
przekonuje..nie lubię knajpianych tematów z tancem na
stole w tle.Wszystko to wionie zepsuciem i
wulgaryzmem.Przepraszam ale tak odbieram ten
tekst.Pozdrawiam.
Ciekawie poprowadzony przekaz! Myślę,że można z tekstu
skonstruować dwa w cyklu: Barowe refleksje, czy " Przy
barze/ bufecie...
Uwagi czytelnicze warte przemyślenia:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie oddany knajpiany klimat.
Msz w szóstym wersie powinno być "kilku" w dopełniaczu
zamiast "kilka". Zgadzam się z MC, że w piętnastym
wersie powinno być "zza baru". Nie przemawiają do mnie
"ciemne uda", ale to pewnie mój problem.
Gdyby wiersz był mój zakończyłabym na wersie:
"jak życie rozdarte na strzępy",
bo cała reszta do mnie nie dociera. Mam nadzieję, że
autor wybaczy mi te czytelnicze uwagi.
Miłego dnia.
Obrazy te szczypią
dają do myślenia
polewają też grypą
wiecznie motające złudzenia
Mam wątpliwość czytelniczą, co do:
"zza barem"
może się źle wpisało?
"kolejka dla pana /zza baru/ co dzielnie
przygasza dynamit szampana"
albo
"kolejka dla pana /za/ barem dzielnie
przygasza dynamit szampana"
nie rozumiem też określenia "dama ruszana" - jakoś dla
mnie brzmi niezręcznie
Z pewnością można wykorzystać motywy z tekstu do
piosenki. Pozdrawiam :)
Ładnie.
podoba się dobry jezz w:)