Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

BEZ TYTUŁU 3

jestem pracodawcą w swojej firmie
jestem pracownikiem własnego serca
mojego autorstwa są rysy na ścianie
w szpitalu psychiatrycznym
ściany są koloru moich oczu
nakładam białą pościel na skórowy materac
nadmuchiwany przez myśli zwiewne
kanarek karmi mnie zmysłami poezji
terapia jaką przechodzę tutaj
jest terapią którą udzielam każdemu
kto zapyta mnie
o przyczynę zstąpenia na grunt materialny

Klaudia Gasztold

autor

cicha myszka

Dodano: 2017-11-03 09:08:31
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

koplida koplida

Interesujący wiersz, skłania do myślenia.

anula-2 anula-2

Zabrzmiało jak wykład psychiatry,
jakbym patrzył w oczy Kasandry.
Pozdrawiam Klaudio.

Damahiel Damahiel

heh z uśmiechem ale umysł to narzędzie dla szczęścia
nie na odwrót

neplit123 neplit123

ładny wiersz pozdrawiam

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo wymowny wiersz i daje do myślenia, pozdrawiam
:)

Maciek.J Maciek.J

ciekawe
zatrzymał mnie ten wiersz

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »