Bez tytułu
za oknem szarość
a mi jest smutno i źle
miłość pokryła się kurzem
i tylko za ścianą słychać ciche szepty…
kłucie w piersi przychodzi i się oddala
jak myśl o suchej kromce chleba
która leży na talerzu
i tylko sen
przyjaciel co przychodzi co dzień o
zmroku
przynosi ukojenie i spokój
i choć czasem podczas jego obecności
ogromnie wszystko boli
tylko on jest oazą radości
krok za krokiem
oddech za oddechem
nadziei już nie ma
jest tylko ból
Ktoś kiedyś napisał że cierpienie ma sens. Jak długo można cierpieć i głodować w tym kraju mając chore dziecko na celiakie. Gdzie tu jest sens ? Pytam...?
Komentarze (9)
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam:)
nie dopisałam: spokój i bezpieczeństwo.
Cierpienie nie ma sensu, bo co -rodzą się z niego
wiersze? muzyka? chętnie wypieprzyłabym tą całą
pisaninę za radość i beztroskę
Pozdrawiam.
Dramatyczny przekaz Matki,
która boryka się z wieloma
problemami, których państwo,
bez względu na opcje władzy,
nie dostrzegało i nie dostrzega
nadal.
Pozdrawiam najserdeczniej.
mam koleżankę która ma córeczkę z nietolerancją na
gluten. Nie jest tak źle jeśli ściśle przestrzega sie
diety. Dzis jest sporo produktów i gotowych wyrobów
(ciastka, chleb) bezglutenowych.
Witaj. Udalo Ci sie w dobry i wiarygodny sposob oddac,
niemoc, bezradnosc i cierpienie. Niestety nie znam
odpowiedzi na pytanie postawione w dopisku. Przytulam
i sle moc serdecznosci.
ono ma wówczas sens gdy jest nadzieja na kres
miło Cię widzieć ponownie.
miłego bejowania :)
Mocny wiersz.