Bez tytułu
Trzymam w swej dłoni
Swoją zgubę
Lśni
Uśmiechając się
Do moich żył
Śpiewa magiczną pieśń
Przegranych
Tak ostra
Tak delikatna
Dwie drogi do wyboru
Dwie drogi donikąd
autor
Bllack
Dodano: 2019-05-17 14:24:03
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Bardzo ujmujący nick, ...rodzi we mnie pewne
skojarzenie - muzyczne - z utworem "blackbird", bardzo
oryginalnej w swej specyfice grupy nowozelandzkiej Fat
Freddy's Drop, zechcesz posłuchać?
https://www.youtube.com/watch?v=gXSt2q1pfXM
A co do wiersza, to bardzo dobrej konstrukcji wiersz,
dogłębnie przemyślany. Powtórzenie to przy tym
zaledwie drobiazg, łatwy do skorygowania, np.
wystarczy pominąć w pierwszym wersie, wówczas mamy:
Trzymam w dłoni
Swoją zgubę
Lśni
Uśmiechając się
Do moich żył
Śpiewa magiczną pieśń
Przegranych
Tak ostra
Tak delikatna
Dwie drogi do wyboru
Dwie drogi donikąd
Cóż zatem może "uśmiechać się do żył", będąc przy tym
diabelnie "zgubne"? Jedno mam skojarzenie - heroina,
która nie zwykła była wypuszczać z objęć "swoich
dzieci" ...
Sytuacja dramatycznego zakluczenia, zamknięcia,
spoglądając oczyma podmiotu >>> dwie drogi, lecz
obydwie wiodące donikąd.
Heroina "uśmiecha się" do żył, oferując kolejną (którą
już z kolei?) "dawkę szczęścia", zaspokajając kolejny
głód.
I tak naprawdę nie ma już znaczenia "w którym
momencie, człowieku, zagalopowałeś się" - od
konsekwencji jej zażycia nie wywiniesz się, jej pieśń
jest "pieśnią przegranych"...
Jednak, choć to zupełnie niepojęte, istnieje droga
zgoła odmienna od tych "donikąd" dróg - można zostać
wydobytym, nawet z głębi piekła.
Żadne "martwe przykłady", jedynie ludzie z krwi i
kości.
"Czy czujecie się kochani przez swoich rodziców?" pyta
Andrzej Sowa (znany z Woodstoku - "Kogut") -
świadectwo życia naprawdę szokujące.
https://www.youtube.com/watch?v=9G78Rgj2FCg
Ciekawy a jednocześnie smutkiem powiało.
Pozdrawiam
:)
Wymowny i smutny w wydźwięku wiersz :(
Pozdrawiam serdecznie Bllack :)
Błędne złożenie Panie Czarny :-)
Wiersz mi się tak se podoba ale zaczekam na kolejną
odsłonę bo niewątpliwe potencjał jest :-)
Ciekawie.
Myślałam, że żeby ,,wyczytać,, wiersz, trzeba wklepać
nazwę autora. Mnie nikt nie zna, zatem założyłam, iż
nikt czytać nie będzie
Heh, ja nie chcę popełnić samobójstwa
Przecież nikt (a na pewno nie ja) niczego Tobie nie
zarzuca. Piszesz nie tylko dla siebie, wstawiasz je na
Bej, więc czytają i inni. Nie musisz wyjaśniać.
zauważyłam, podpowiedziałam, a Ty zrobisz to co
uważasz za najlepsze dla... wierszyka. Gdybyś pisał(a)
tylko dla siebie to ten wierszyk przeleżałby na dnie
szuflady. Jeśli uraziłam czymkolwiek to przepraszam.
Postaram się już nie komentować.
to nie melancholia- to wołanie o pomoc: dwie drogi i
obie donikąd.
Pieśń przegranych, to jęk, kiedy po podcięciu sobie
żył przez człowieka, dusza opuszcza cielesną,
uszkodzoną powłokę.
Interesujący wiersz. Zanim popełnisz samobójstwo
autorze, zwróć się do psychologa o pomoc.
Cóż, każdy pisze jak umie. Ja sobie niczego zarzucać
nie będę, piszę dla siebie i to jest najważniejsze.
Szkoda, że nie nadajesz tytułu wierszykowi (bo?) bo
lubię gdy je mają.
Zerknij na powtórkę słowa "swej, swoją". Wierszyk
"prawie" mini to takie blisko siebie "leżące" wyrazy
czyta się... niefajnie. Pozdrawiam.
Trudne przemyslenia.