bez tytulu 4
Jestem nacpana jego oddechem
nie wiem gdzie sie zaczynam
gdzie koncze
niebo pod nami
ziemia w nas
gwiazdy kolysza do snu
zamieram w omdleniu
by nie obudzic sie
w codziennosci dnia
autor
ANIA76
Dodano: 2007-01-02 17:29:15
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.