Bez tytułu też można pisać
Oczy zmruż już, włóż pod poduszkę nóż
Kurz pokrył zdjęcia z ogrodu pełnego róż,
cóż
Taki tchórz z ciebie, ale jestem pewien
tego tu
Że mu krzywdy już nie zrobisz, bo brak ci
słów
Odwagi też, lecz wiesz że chcesz
zaimponować
Tylko komu, bo po takim czymś będziesz
żałować
Jedynie w tej kpinie można dostrzec szał
Dwójki ciał – szał co jedynie ludziom to
dał
No właśnie co, bo dno widać już tutaj
drugie
Zaorać głupotę pługiem po czym tu
długiem
Można już zająć się, bo w wiecznym śnie
Alimentów się nie płaci, choć we mgle
Tego nie widać już, ślepota, głupota
Do wielkich czynów przychodzi ochota
Dobra robota, lecz czy warto było tak
Wyfrunąć z gniazda na wolność jak młody
ptak
To fakt – ktoś się zapyta, duża nie
wyżyta
W sobie dość skryta – może to był
hipokryta
Smutek za serce chwyta – koniec w bieli
Żyli jak chcieli, ale czy prawdziwych
twardzieli
Mieli inny plan, ale stan sytuacji –
mniejsza z tym
Prym wiedzie wyścig szczurów więc my z
czym
Tutaj do ludzi, gdy każdy się trudzi by
sukces jakiś
Osiągnąć gdy przyjaciel podstawia jedynie
haki
Nam, a sam jak mucha do lepu leci, nie
świeci
Lampka kontrolna – defekt mózgu, zerwane
styki
Szczyt za szczytem – samotna droga bez
jakieś logiki
Przed życiem uniki – dzieci same, kobiety
we łzach
Życie to Playstation czy inna komputerowa
gra
Tu ma się jedno życie, zero kodów,
dodatkowych żyć
W realnych simsach nie można egoistycznym
być
Komentarze (4)
:)
Masz rację bez tytułu można i wiele też innych rzeczy
można, w sumie wszystko można. Skutki bywają różne,
ale to inna para kaloszy. Fajnie napisałeś, pozdrawiam
serdecznie :)
Zosiak. Dziękuję za wyłapanie błędu.
"nuż" a nie nóż?