bez znieczulenia
każda śmierć smakuje tak samo
nie wiem czy jesienią
ale na pewno jabłkami
dziecko już uśpiłem
teraz uśpię psa
każda śmierć smakuje tak samo
nie wiem czy jesienią
ale na pewno jabłkami
dziecko już uśpiłem
teraz uśpię psa
Komentarze (29)
Bardzo smutne, gdy człowiek traci ufność i
spontaniczność dziecka, choć może to dobra samoobrona,
ja niestety nie uśpiłam, ale może jestem na dobrej
drodze?
Co do psa, lojalność i psia wierność też bywa zgubna,
jak zwykle świetna mini, Asie - w klasie mini, ale nie
tylko.
Serdeczności ślę, cenię nie tylko poezję Asów i
Wilków, ale one nie chcą się wypowiadać na temat moich
wierszydełek, w każdym razie robią to od czasu do
czasu, z dużymi przerwami, a szkoda...
Zdrówka życzę :)
Smutno ... ale wiesz ja mysle ze tytul bez zniezulenia
nie pasuje i jest bardzo oklepany ... chyba jest
program w TV o tej nazwie . Trafniejszy tytul dla tego
wiersza uwazam ze jest... eutanazja . Nie ! to bez
znieczulenia nie pasuje !!! :)))) Pozdrawiam
serdecznie !
ps. choc wiem ze nigdy nie reagujesz na moje uwagi !
"Więcej ostrzeżeń nie będzie"
To cytat który zauważyłem pod twoim wierszem.
Osobiście radziłbym się zastanowić nad groźbami
kierowanymi w stronę innych użytkowników , nie
zależnie czy tu czy na innych portalach poetyckich...
bardzo intrygujacy wiersz...zmusza do
refleksji..zatrzymuje...!i wzbuza uczucie nie do
okreslienia...
Brutalnie, jak dla mnie zbyt brutalnie ;/
wiersz już czytałam dawno i dla mnie nic nowego nie
wniósł .......mroczny i wrogi jak jego autor ,a
nazywanie Asa - Aniołem Stróżem - to czysta hipokryzja
... a Biblii wcale nie znasz Panie As - przykre kiedy
ateista po swojemu interpretuje Pismo Święte ...
wiersz intrygujący, mowa o morderstwie. w Księdze
Rodzaju w Bibli nie ma mowy o jabłku, nie wiadomo
jakie te drzewo przynosiło owoc. Może kiwi? w jednym
miejscu jest zmiana o "owocu", cały czas o drzewku.
chwalisz się, że jesteś ateistą, Ty dobrze Boga nie
poznałeś. poczytaj tę Księgę tysiąc razy i przemyśl.
parę osób Cię atakuje niesłusznie, to wrogie. jestem z
Tobą. pozdrawiam niewątpliwie z uśmiechem.
czy istnieje większa tragedia od tej, kiedy rodzice
przeżywają własne dzieci? z doświadczenia powiem, że
tak; czy w chrześcijańskim podobno kraju istnieje
lepszy symbol śmierci od jabłka z biblijnej Księgi
Rodzaju? obawiałem się, ze wiersz jest zbyt wyrazisty,
ba - dosłowny; sądząc po komentarzach pomyliłem się
bardzo; wiersz jest wrogi Zorianno, tak, jak wrogie
jest życie; ja nie obwiniam Boga - jestem ateistą;
bardzo Wam dziękuję za poczytanie i głosy i Wszystkich
serdecznie pozdrawiam
Śmierc pachnąca jabłkami ciekawie ;)) pozdrawiam
ASie, Tobie, jako Aniołowi Stróżowi, takich wierszy
pisać nie wypada;-)
"bez znieczulenia "-uśpić psa i uśpić dziecko to to
samo ?-czy chodzi o to że już do cna pozbawieni
jesteśmy sumienia?-pozdrawiam
przygnębiający wiersz, przypominają mi się smutne
chwile od których stale uciekam.
Może być, że zimowymi jabłkami, ale bywa że
papierówkami, no i antonówki, nie mówiąc o szarych
renetach, z kosztelami mi się nie kojarzy, ale
kosztele za bardzo landrynkowo słodkie do tematu, no
chyba że cyjankali, a co do drugiej części wiersza, to
postanowiłam jednak mimo wszystko zarówno dziecko jak
i psa potraktować symbolicznie:)
dobre... klimat jest wrogi, a ja bym to zmieniła na
smutny, bo imho dwie ostatnie linijki nie są
jednoznaczne, mogą być interpretowane dosłownie lub
dotyczyć uśpienia/uśmiercenia dziecka w sobie...potem
psa...potem kogoś jeszcze - kogo tam peel ma za
pazuchą... pozdrawiam :)
dla mnie ważne jest tu słowo "uśpiłem", nie uspałem,
dziecko nie musi byc tutaj tez człowiekiem, może być
metaforą czegos nam naprawde bliskiego, czegoś co
niestety sie nie udało, a pies - przyjaciela i
przerwania jej. takie sobie popodszewkowe znaczenie
znalazłem :] Lubie czytac twoje teksty, bo potrafisz
ukryć wiele znaczeń między wierszami pochowanych "za"
słowami. - pozdrawiam :)