Bezbronna prawda
"Bezbronna prawda".
06.03.2013r. Środa 11:44:55
Bezbronna prawda
Jest taka,
Że oczekujemy teraz na biały dym,
A później sprawiedliwa łaska nas otoczy.
Tymczasem z płonących świec
Wosk z wolna na serwet się toczy i
zastyga
Jak serca niekochających ludzi.
Bezbronna prawda
Jest moją pustelniczą filozofią.
Bóg zna już imię
Kolejnego następcy świętego Piotra,
A nam należy czekać
Na jego pierwsze, papieskie
błogosławieństwo
I wiadomość kim on jest.
tymczasem nasza wiedza jest ograniczona
I w zakurzony kąt zamieciona.
Bezbronna prawda
O świecie, który bluźni
I nie widzi tego, co dzieje się na górze
Tabor.
Bezbronna prawda
To coś nieprawdopodobnego,
Bo dymiące ciasteczko
Zjadłem i wiedzę posiadłem,
Wiedzę, która uświadamia mi,
Jaki jestem głupi i niedouczony,
Mimo, że non stop w różnorakich
książkach
I czasopismach niczym mol siedzę.
Bezbronna prawda
Niczym smok nas dusi,
A czy udusi?
Płynę i trwam mocni zakorzeniony w
Kościele!
I podążam na swą golgotę!
Komentarze (7)
A mnie się dzisiaj podoba , może troszkę bym
skróciła,gdybym była autorką,ale nie jestem,wiec
przyjmuję w takiej wersji.Mądre przemyślenia .Wdarła
się literówka "mocni" - mocny :) Pozdrawiam Autora i
życzę lekkiej weny.:)
Słońce mnie nie pali. Czy trzeba zawsze komentować
utwór? Czasami wystarczy napisać mało.
Popraw Amorze klika literówek jakie Ci się wkradły.
Pozdrawiam szczerze z Krakowa:)
K.
Zdecydowanie lepiej Ci wychodzą krótsze teksty. Tak
moim zdaniem.
Amorze (Lukaszu). Czy zawsze muszę komentować. Dzisiaj
stosuję komentarze na zasadzie "podoba mi się", nie
podoba mi się". Tak będzie chyba najlepiej.
Dzięki, za komentarze i opinie.
Krzysztofie, co się stało, że nie skomentowałeś mojego
wiersza Słońce pali? Przecież to nie w Twoim stylu:).
Pozdrawiam
Prawda nie potrzebuje adwokata, sama się obroni.
Mnie się podoba i to bardzo:)
Pozdrawiam.
Nie podoba mi się.