Bezdomny
Jezu dzieliłeś chlebem...
Mroźno na dworze, śnieżno, zawieje,
patrzę przez okno, wiatr tam szaleje,
krążę myślami w ulic zakątkach,
może bezdomny po nich się błąka?
Licho odziany z zimna się skulił
w zaciszną bramę cały się wtulił.
Wiszą wąsiska obmarzłe lodem,
burczy żołądek męczony głodem.
Boże mój pozwól, prośbę mam taką,
niech starczy chleba też dla biedaka,
zziębnięte ręce ze mną ogrzeje,
stanie przy piecu, z zimy zaśmieje.
Głodnych nakarmić, nagich przyodziać, kącik
im ciepły, swój podarować,
by dzisiaj każdy był syty w gościach,
doznał okruchów wspólnej radości.
Komentarze (87)
Jesteś uczuciową kobietą.Pozdrawiam
Mam nadzieję, że komuś wzruszyłaś serce, bo mnie tak.
Bardzo boleję nad tym, że znowu tak wielu ludzi z
powodu tak banalnego zginęło XXI wiek!
Nikt mnie nie przekona, że tak musi być!
Dziękuję za dobre serce dla mnie w komentarzu.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że komuś wzruszyłaś serce, bo mnie tak.
Bardzo boleję nad tym, że znowu tak wielu ludzi z
powodu tak banalnego zginęło XXI wiek!
Nikt mnie nie przekona, że tak musi być!
Dziękuję za dobre serce dla mnie w komentarzu.
Pozdrawiam.
Przepiękny wiersz kochana Broniu!
Dziękuję, że mogłam go przeczytać!
Szkoda, że tak późno!
Ile skarbów jest na tym beju! Miłego dnia!
Pozdrawiam najserdeczniej jak umiem!:)))
alina -ala ma rację wystarczy mały.. gest i kromka
chleba uśmiechem smarowana .. podaną dłonią i miłością
od Pana .. Piękny wiersz ... ( mam pod opieką pijaka
bezdomnego ) przybrał na wadze .. i ciepło ma .. to
tylko gest człowieka do człowieka .. a tak mało
potrzeba Pozdrowienia od Acika pianego bezdomnego
człowieka , a jednak znalazł się kąt ..
rozczuliłam śię czytając, bieda zawsze mnie
porusza,też mam wiersz o bezdomnym
człowieku:)pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo za komentarz
A wiersz BEZDOMNY przepiękny
Pozdrawiam Serdecznie
Piekny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Bardzo piękny wiersz,trzeba więcej takich ludzi jak
Pani.
Tylko ludzie z dobrym sercem dostrzegają biednych czy
bezdomnych.A przecież to też ludzie.Wspaniała Twoja
reakcja.Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie i wzruszająco mówisz o ludziach którzy
znaleźli się w takiej sytuacji. Moj syn(18 lat) często
pomaga w domu dla bezdomnych. Często opowiada mi
smutne historie ludzi, których tam spotyka. Wielu z
nich to ludzie wartościowi, sporo z wykształceniem,
którzy z różnych powodów znaleźli się na zakręcie i
wypadli z drogi. Syn często porównuje ich do ludzi z
chora dusza, niekiedy w stanie agonalnym. Ciepło
pozdrawiam
piękny i wzruszający wiersz pozdrawiam
wiersz rozczulił mnie do tego stopnia, że nie wiem co
mam napisać, jest po prostu cudowny
Do pani poezji ,czuję wyjątkową
sympatię i bliskość. Pozdsrawiam
-- pięknie, rozczulił mnie ten wiersz, coraz więcej u
nas bezdomnych, a przecież nie wszyscy to pijacy, a z
drugiej strony pijak to przecież też człowiek, tylko
słaby, taki co nie potrafi sobie poradzić z życiem...
czasem wystarczy mały gest...
-- co do komentarza u mnie... nowotwór jest ze mną za
pan brat już od siedmiu lat... wygrałam bitwę, choć
nie powiem, że całą wojnę, ale i tak szczęściara ze
mnie ... gdy zachorowałam moje najmłodsze dziecko
miało niespełna trzy latka.. ech to życie nie jedną
historię już napisało...
Wszystkim odwiedzającym nie serdecznie dziękuję za
komentarze. pozdrawiam.