bezimienni
sama noszę swoje jestem
wyrażone i nazwane
pytań się spodziewam jeszcze
odpowiedzi pomieszałam
o co możesz mnie zapytać
w tłumie w kręgu w cztery oczy
już wiesz że się wzięłam z błędu
który odmiennością broczył
stałam długo nad przepaścią
nie czekałam na ratunek
obmyśliłam świat od nowa
bez warunków i bez trumien
myśli biegły w moją stronę
wiatr je pędził świt zdobywał
w niebo mogły zostać wzięte
ktoś napisał inny finał
...
tajemnice wypłowiały
i niewarte są milczenia
niepoznany nienazwana
odchodzimy bez imienia
Komentarze (5)
często tak bywa,,,pozdrawiam :)
Ciekawie o życiu. Te wersy
"już wiesz że się wzięłam z błędu
który odmiennością broczył" szczególnie do mnie
przemawiają i oczywiście wymowna puenta. Miłego dnia:)
Ciekawie o życiu. Te wersy
"już wiesz że się wzięłam z błędu
który odmiennością broczył" szczególnie do mnie
przemawiają i oczywiście wymowna puenta. Miłego dnia:)
Ciekawie o życiu. Te wersy
"już wiesz że się wzięłam z błędu
który odmiennością broczył" szczególnie do mnie
przemawiają i oczywiście wymowna puenta. Miłego dnia:)
Bardzo interesująco, pozdrawiam :)