Bezlitosne zapoznanie.

Bezlitosne zapoznanie
Z Tobą
Jako najjaśniejszym świetle gwiazd.
Może do mnie wróci dawna nie wiedza
Jednakże powroty bywają nie raz straszne.
A strach budzi w tym momencie
Pewna nie pewność,
Czy Ty… znów czasem po prostu
Mnie nie oszukasz
I wtedy to owe bezlitosne zapoznanie
Jest niczym chwila,
Którą kiedyś mieć chciałem.
Teraz jednak od momentu,
Gdy Ciebie z nim… widziałem
Poczułem się z leksza zraniony
A przedwczesne zachcianki Miłości
Wbiły mi się w serce
Niczym w gardło ości!!!
Przed bezlitosnym zapoznaniem
Nie uchroniły mnie nawet pacierze.
Powiem Ci jeszcze zupełnie szczerze,
Że odczuwam pewną niezręczność,
Gdy z Twych ust
Słyszę, że znów chcesz być ze mną
I to nie przez jeden muf jak to było poprzednio.
Bezlitosne zapoznanie
Nastąpiło nocą,
Gdy się zorientowałem,
Że Ty nie jesteś już dziewicą
Jak się deklarowałaś (reklamowałaś)!!!
A ja do dziś wciągnie wiem,
Od kogo masz ten naszyjnik?
Właśnie taki mi skradziono
W dniu, w którym Ci go kupiłem!!!
Bezlitosne zapoznanie
Budzi pewne wspomnienia
A marzenia i uczuć żar
Gubi się poprzez kolec wbity w me serce.
Nie myśl, że mam jakiś żal,
Lecz ja nadal kocham Cię!!!
Ktoś mi kiedyś powiedział,
Że nie każda dziewka (dziewczyna)
Przyniesie Ci upragnione szczęście.
I teraz się z nim w 1000 procent zgodzę,
Wtedy tylko w 100procent się zgadzałem!!!
Bezlitosne zapoznanie
Uświadamia mi,
Że już wiosną nie spotkamy się
Od naszą sosną.
Co prawda Ty… chcesz
Zacząć wszystko od nowa.
Ja jednak nie jestem pewien,
Czy też tego chcę.
Owszem chcę,
Ale chyba już raczej nie z Tobą…
Nasza znajomość
To taka zwyczajna sobie historia:
Wielkie zapoznanie,
Wielkie zauroczenie,
Niby Miłość,
Zdrado jedno stronna,
Cierpienie dwu stronne,
A nawet trzech osób.
Twój chwilowy, nowy gach
Ma Cię serdecznie dość.
Przez przypadek się zgadaliśmy,
O sobie zupełnie nie wiedzieliśmy.
Ten gach to mój znajomy!!!
Wiem ,że Ty byłaś,
Wiem, że też się rozstałaś.
Tyle, że i ze mną i z im,
Z mym kolegą!!!
Ale nie martw się
Do trzech razy sztuka
Może teraz znajdziesz przygłupa,
Który się na Tobie nie pozna
I na Twych… niecnych postępkach!!!
Bezlitosne poznanie
O świcie, gdy Ciebie tuż obok mnie nie było.
Widocznie tak było nam pisane
A Miłosne wrota są dla nas jeszcze zamknięte.
Bezlitosne poznanie
Dobrze, że na początku znajomości
A nie gdzieś później, po ślubie,
Gdy dzieci by były!!!
Po co krzywdzić niewiniątka.
Jednakże bezlitosne poznanie
Daje mi wiele do myślenia
I nie zdziwiłbym się,
Gdybyś Ty… czasem kiedyś
Nie dała się wyskrobać!
Jeśli tak to brzydzę się Tobą!!!
Amen!!!

autor

AMOR1988

Napisany: 2008-07-08 Dodano: 2008-07-08 12:52:53

Ten wiersz przeczytano 642 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie