Bezmiar..
Smutki schowałam i nawet się śmiałam
niosłam w sercu radość , ja się starałam
i znów pozwolilam ono szpilę dostało
bardzo mu smutno bo naprawdę cierpiało
W bezmiarze goryczy pływa zatrwożone
jakże samotne...smutkom zostawione
naiwna kobieto wierzyłaś cała
że znowu miłość tutaj zawitała?
Pochyl swą głowę nisko ku ziemi
podziękuj życiu za rok nadziei
gwiazdą zabłysłaś przez chwilę krótką
żyłaś na kredyt zabrana smutkom
Zycie wciąż płynie a czasem zmienia
w sercu zostaną piekne wspomnienia
Komentarze (2)
Bezmiar goryczy w ktorym zylo Twoje serce szybko
minal, jak wszystko w zyciu.
Tobie i Twojemu sercu pozostaly piekne wspomnienia i
to sie liczy..smutny ale dobry wiersz, podoba mi sie.
Wyrzuciłbym znak zapytania. Popraw sobie "Zycie". Oby
to porzucenie nadziei nie przeniosło się na miłość w
ogóle. "żyłaś na kredyt " subiektywnie mi nie pasuje.
To brzmi jednak zgoła inaczej niż 'zadłużenie". Ładny
wiersz.