Beznadziejność
Sen był upiorny
Przemywasz oczy wczesnym świtem
może ranek będzie weselszy
i wyzwoli się z kwaśnych jabłek
kiedy słonko zapuka do okien
i zacznie się dzień jak co dzień
śniadanie okraszone tabletkami
obiad też nie jest gorszy
kolacja nie zostaje w tyle
później ciepło pomyślisz o rodzinie
nim zatrujesz je wspomnieniami
i wolisz zostać sama z piórem
a do okrasy masz telewizor
z politykami co plotą same
androny bez pokrycia
i znów sen marą się chlubi
Komentarze (54)
Peelka jest opętana negatywnymi emocjami...niech
walnie sobie kielicha, a najlepiej z parę+:)
pozdrawiam serdecznie
Xseniu -masz w ręce pilot przerzuć na inny kanał to
życie na bardziej radosny.Pozdrawiam.
Trzeba coś zmienić, trudna rada,
gdy w monotonię życie popada!
Pozdrawiam!
Dzień jak co dzień. Te same problemy tu i tam.Kseniu,
nie rozumiem ostatniego wersu.
dzień do dnia podobny ( najważniejsze jest to sam na
sam z piórem)
Beznadzieja, ludzka knieja, uciekają od Siebie,
coś walniesz gdzieś z cicha gdzieś w gniewie,
żywot leci leniwie w skorupie, czasem ją rozbijesz,
jak masz wszystko w dupie.
Dobre! Pozdrawiam
/sen mara sie chluba/?
to niezrozumiale dla mnie)
zyciowo, gorzkawo...
momentami zabawnie,
okraszanie tabletkami - dobre,
pozdrawiam:)