w bezpiecznym domu
w bezpiecznym domu
nawet koty miewają
kolorowe sny
szukam podwalin na których
odbuduję wiarę
w ustawionych pasiekach
próżno szukać słodkości
ogołocone do reszty
straszą pustką
zniknęły barwne kwiaty
przyrzeczeń z zielonych łąk
wydrążone kretowiska naruszyły
kruchy fundament
po wyjściu z mętnej wody
strzepnij brud i przyklejone robactwo
nawet pies wyzbywa się
uciążliwych insektów
pasożyty nie tylko
psują krew
zakażają cały organizm
patrzysz w dal torując
drogi zająknięciom
za horyzontem nawet słońce
spuściło zawstydzony wzrok
spod zwodzonego mostu
odpadły przęsła
wszystko tonie
tylko poeci ubiorą nicość
w barwne szaty
z ciebie
żaden poeta
czarnulka1953
17. 06. 2014.
Komentarze (2)
Dom, ściany i dach. To w gestii rodziców leży
bezpieczeństwo całej rodziny. Na zewnątrz może być
różnie. Pozdrawiam
-- bezpieczny dom.... taki prawdziwy, a taki
nieosiągalny...
-- pozdrawiam....