Bezpowrotnie
I znowu ranek się rozmartwił.
I płyną, płyną wielkie krople.
Za chmurą promień już ostatni
daje nadzieje bardziej skąpe
na lepszy wieczór, noc, nazajutrz,
następne dni, miesiące, lata.
I znowu ranek się rozmartwił.
Do Ciebie wszystkie drogi zatarł.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2018-07-19 07:45:08
Ten wiersz przeczytano 4905 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (113)
magnetyczna perełka
Zosiak, cudnie. Toja liryka jest urzekająca.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Wam serdecznie za poczytanie i komentarze :)
Krzemanko, Marcepani, uśmiech :)
al-bo Bożenko
"Rozmyśliłaś mnie, rozdumałaś" ...
Miło Cię widzieć :)
Słonecznego dnia dla wszystkich :)
Proszę nie prowadzić ze mną tej dość nieprzyzwoitej
wymiany zdań. Skomentował pan owszem - mój komentarz
pod tym wierszem - nie życzę sobie tego - proszę o tym
pamiętać na przyszłość.
marcepani - Wiersze komentuje się pod wierszem albo
wcale. Jeśli moje uwagi nie odnosiły się do wiersza,
to do czego? Wie Pani co jest paskudne? Mentalność
Kalego.
Stażu - przestań marmolić, jak stary dziadek, nie
podoba Ci się moja opinia - twoja sprawa, wróć lepiej
do swojego wiersza i popracuj nad nim, dzisiejszy jest
wyjątkowo kiepski (nielogiczny, w stylu drętwym"
absolutnie nielirycznym). Paskudne jest to, że
komentujesz komentarz - zamiast merytorycznie -
jak to nas pouczasz - odnieść się do wiersza. To jest
hipokryzja najwyższych lotów. Przepraszam Zosiak :) że
tu, że o tym :)
Śliczne, liryczne strofy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutny ten ranek, może słoneczko pomoże odnaleźć
drogę.
Piękny wiersz, z przyjemnością się czytało, zostaje w
pamięci na dłużej. Pozdrowionka-:)
Stasiu przestań pękać ludzi pamiętaj że na to jest
paragraf Hahahah I to nie tylko w kontekście prawa
karnego Hahahah
marcepani - Okrągłe stwierdzenia to ma być
merytoryczne uzasadnienie opinii? Trafne neologizmy?
Jest logika między rankiem, co sie rozmartwił(?) i
wszystkie drogi zatarł? Trafne "zacieranie(?)"
wszystkich dróg?
Witaj Zosiak :) dawno Cię nie było, z tym większą
przyjemnością czytam ten, co prawda smutny, ale bardzo
liryczny wiersz... Niezmiennie z dużą łatwością
budujesz klimat, czytelnik poznaje i wchodzi w
nastroje peela - i zadziwia, że wystarczyły dwie
strofy - by osiągnąć taki efekt. Brawo!
krzemanko - Można by, tylko rzecz w tym, że czym innym
się zadowalamy.
Panie staż: możnaby rzec "przyganiał kocioł garnkowi".
Nawet jeśli na tę samą nutę, to musi Pan przyznać, że
piękną. Przez Pana złamałam swoją zasadę nie
komentowania komentarzy.
Pozdrawiam:)
I znowu na tę samą nutę,
smętnych obrazów powtarzanie,
dlatego mnie ogarnął smutek,
że to właściwie ten sam taniec.
Rozmyśliłaś mnie, rozdumałaś tym Wierszem...
Życzę peelce odwrotnie - nadziei wielkich, a kropli
'deszczu' małych;)
Pozdrawiam ciepło, Zosiu:)