Bezradności czerń
Głucha cisza odbija się ostrym echem od
ścian...
Wyznacza sobie kierunek w serce
Wbija się dwa razy mocniej z powodu
doznanych ran...
Którym chciała pomóc tak wielce
W bezradności czerni którą upija się jak
kawę...
Nieświadomie dusza już się uzależniła
A gdy odkładasz pustą filiżankę po niej na
ławę....
Będzie w Twojej duszy niespokojnie gniła
Przez nią zrujnujesz sam siebie, swoje
życie...
Cały świat pójdzie w zapomnienie
I mimo , że kochasz go bez słów- lecz
skrycie...
Nie zapomnisz jakie nosisz w sobie
brzmienie
Dedykowane osobom bez nadziei, żyjącym w swoich czterech ścianach z ciszą i bezradnością. Tanor
Komentarze (6)
Bardzo smutny wiersz z nutką optymizmu.
martwię się kimś. wiersz bardzo dobry. pozdrawiam.
Samotność uzależnia nie czuje upływu czasu Jest
zabijaniem jego Wiersz bardzo smutny i jest propozycją
otwarcia tego stanu Przesłanie do optymizmu +
Pozdrawiam ładny sugestywny wiersz:)
trzeba mieć nadzieje... dusza nie może gnić
niespokojnie... ale niestey wielu ludzi wiarę w
lepsze jutro utraciło... smutny wiersz:(
Wiersz ,jak przestroga, tylko każdy jest kowalem
własnego losu i sam decyduje o swoich wyborach (nie do
końca świadomy konsekwencji, które przyjdzie mu
ponosić... )
Ładny interesujący wiersz... Daję+!