Bezsen nocy letniej

Sleż jesteś nienasycony...eiele pracy przed Tobą Arku,
aby zbudować łóżkowy "wniebomost", choć całość w
mistrzowskiej formie, czego i ciału życzę...
Pięknie dziękuję za podpowiedz, już poprawiłam i jest
lepiej...mariot nie będzie miała co poprawiać, przed
wydaniem...pozdrawiam
Na marginesie...czy też coś dasz do antologii, którą
szykują nasi bejanie z kazapem na czele...pa

nie tylko latem w każdą porę roku;)

Znakomity tytuł Pozdrawiam autora:))

neologizmy w deseczkę

Witaj Arku. Poetycko I wspaniałymi metaforami oddajesz
gorączkę jaka trawi peela, tak to z pewnością nie
sen... Moc ciepłych serdeczności.

świetny tytuł
świetny wiersz Arku

P.S tytuł żartobliwie nawiązujący do Szekspira też mi
się oczywiście podoba:)

Dzięki Arku za wyjaśnienie
pozdrówka raz jeszcze:)

...zamknij Hypnosa u podwzgórza góry i uśpij maku
zapachem słodkawym...

pozdrawiam:))

Grażynko, w wierszu jest mowa o tym, że jeśli ktoś
jest żonaty, to co lato ma się w niej ponownie
zakochać.
pozdrawiam i dzięki :):)

Kochanka z pewnością miła jest latem, co prawda ja tam
nie zachęcam do zdrady, sądzę, że jak ktoś ma żonę, to
powinien być lojalny, ale w wierszu wszystko można,
zatem pewnie żona wybaczy
Tobie Arku:))
Wiersz pełen pięknych metafor bardzo mi się podoba,
dla mnie jest bardzo poetycki, bez moralizatorstwa,
przegadania, ma to poetyckie coś w sobie,
coś, co chce się czytać z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie i niedzielnie, ciesząc się, że
się trochę ochłodziło, jak dla mnie taka pogoda jest
superowa:)