bezsenność
noce snem tłustym spływają
kroplą każdą wrastając w kamień
i domów martwych ciągle im mało
i łez toczą słony atrament
w noce gorące, bez gwiazd
w lęków wyśnionych cyklon,
w dłoniach ukrywam twarz
podobną nocy otwartym cyrklom
autor
pseudonim
Dodano: 2006-07-12 12:59:46
Ten wiersz przeczytano 741 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.