Bezsenny atak na myśli
W pokoju panuje zaduch...
Bezsenność dusi mnie
Dźga moje myśli
I topi wspomnienia we łzach
Myśli czołgają się...ugodzone
Po zakamarkach umysłu
Szukając wyjścia...
Bezsenność nie pozwala im uciec
I wciąż zadaje nowe rany
Pozostaje im tylko poddać się
I czekać...
Aż zamienią się w nicość
Aż roztopią się i rozpłyną
Po wszystkich komórkach ciała...
By za chwilę zbiec się
I znów jako jedność
Krążyć w umyśle...
stworzony w bezsenną noc...

kocipazurek

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.