bezsenny księżyc
wiersz obudził mnie w nocy i kazał się zapisać. tak też zrobiłam i dał mi spokój. potem zasnęłam i stąd właśnie tematyka :D
oczy jak na złość
rozwarte szerzej niż zwykle
szukają w czerni nocnej sypialni
nieśpiącego długopisu
zza zasłonki bezczelny księżyc
świeci prosto w oczy
Matce Boskiej Ściennej
nie proszę już nawet o ciepłą dłoń
na rozbudzonych do cna włosach
niechby ta przeklęta cisza nocna
przestała zagłuszać sny
nocną lampką budzę bez pytania
pustą kartkę papieru
do piania koguta cztery wieczne godziny
porannokawny kubek
wodzi mnie na pokuszenie
i skutkuje w zapuchniętym spojrzeniu
kolejnego dnia
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.