(bez)silna
potykam się o siebie samą
rozsypując nieudacznie
chowane w kieszeni łzy
wymykam się myślom
zostawiając za plecami
wszystkie znaki zapytania
a jutro pozbieram resztki siebie
pozlepiam z nich coś
na kształt człowieka
który potrafi wciąż upadać
a może, choć raz
nie przyjdzie
jutro
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2006-03-06 01:27:27
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.