Bezsilna
Gdy myślałam ze już nic dobrego w życiu
mnie nie spotka,
Pojawiłeś się Ty i nagle wszystko przybrało
kolorów,
Jak w bajkowym śnie, nie chciałam już nigdy
obudzić się,
Świat nie istniał, wokół mej świadomości
byłeś tylko Ty,
Zapełniłeś lukę pustki w moim życiu,
Dzięki Tobie w końcu uwierzyłam,
Że każdy zasługuje na szczęście, miłość -
nawet ja…
Wierząc, że to będzie trwać wiecznie,
oddałam Ci całą siebie,
Kochałam Twoje zalety bezgranicznie i
akceptowałam niedoskonałości,
A Ty zlekceważyłeś i zniszczyłeś wszystko -
odchodząc…
Ja zostałam pośród czterech, pustych ścian,
Samotna, opuszczona… na zawsze,.
I nadal nie potrafię pokochać kogoś innego,
Moje serce wciąż, należy tylko do Ciebie..
Jestem bezsilna…
Komentarze (3)
Szczery, delikatny wiersz.Ile podeptanych lśniących
perłą delikatnej, nieśmiałej ufności róż roznosi wiatr
zapomnienia...Wiele z nich nagle podnosi się ku górze
i rozkwita przecudną miłością.Zakwitnij.Ze szczerego
serca zakwitnij!
Czas leczy rany:)
Tak bywa ale jeszcze nadejdą lepsze dni... Wiem, co
mówię:)